Tydzień temu sypło śniegiem, a dziś 16c i piękne słońce! Dziś padło na Notkarspitze i przy okazji 2 dodatkowe szczyty po drodze. Popularna górka i nie bez powodu-naprawdę ładna i urozmaicona trasa: wąskie ścieżynki, trochę po korzeniach, trochę po skałach, przez łąkę i kosodrzewinę a przy tym cały czas z pięknym widokiem! Kloster Ettal z... Continue Reading →
XX: 20.9.2020, Wildseeloder (2119 m), Henne (2078 m) i Marokka (1979m)
When you don’t know what to do with yourself, go hiking! I decided to try the “home of lässig“ region: drove to Fieberbrunn and went up to 1.645m with Lärchfilzkogelbahn - shared a cab with a guy that was working at cable car station so we had an interesting chat about pisten bullies and my... Continue Reading →
XI: 27.6.2020, Hochgern 1.748
Kolejny region, który odwiedzam zbyt rzadko: Chiemgau! Zatem, w sobotę rano (po noclegu w uroczym Kloster Seeon i porannym pływaniu w jeziorze), ruszyłam na Hochgern. Poszłam trasą opisaną tu https://www.hoehenrausch.de/berge/hochgern/ z tym, że dokładnie odwrotnie 😉 i zapewniam, że tak jest lepiej: najpierw kościółek i Staudacher Alm a powrót zwykła drogą. Ten wariant omija schodzenie... Continue Reading →
VIII: 1.6.2020, „bayerische Matterhorn”: Leonhardstein 1.449
Z okazji Dnia Dziecka M. dostał w prezencie powrót kolarką z Kreuth do Monachium a ja wdrapałam się na bawarski Matterhorn 😅 Leonhardstein mie kusił od zeszłego roku, gdy zobaczyłam go z Buchstein, taka wyraźna wystająca skałka. No i dziś padło właśnie na Hardego Leona: szybka trasa, bo tylko 2h podejścia, i z mojego punktu... Continue Reading →
VII: 24.5.2020 Rabenkopf 1.555 through Rappinschlucht
I have to say I was stunned today: what an amazingly beautiful tour! I was somewhat annoyed first because parkings were full and I did not expect such people masses but what do I want: it’s Sunday after all. But, seems like most people were going to Benediktenwand because after I finally found the entry... Continue Reading →
V: 17.5.2020 Oberau Runde
Och, było zmian planów dziś! Najpierw miało być Ochsenälpeleskopf, ale okazało się być już po austriackiej stronie. Potem miał być Scheinbergspitze, ale parking był przepełniony i wszyscy zaparkowani na poboczu mieli już mandaty. Więc, zjechaliśmy na parking niżej i wtedy okazało się, że wzięłam nie tę mapę a internet ledwo dyszy 🙈 Zatem, M. odjechał... Continue Reading →
IV: 8.4.2020 Riedersteinkapelle
Miał być Baumgartenschneid, ale jakoś się zawahałam czasowo, gdyż trza było się spieszyć do Lukullusa po polskie frykasy, więc w rezultacie zrobiłam tylko większą pętlę przez Riederstein, też pięknie 🙂 Just in time 🙂
III: 6.4.2020 Heldenkreuz Eschenlohe
Och, jak doczytałam, że w zasadzie można w góry, byle nie alpejska trasa, to zaraz wyszukałam gdzie by tu w mojej ulubionej okolicy pojechać. Padło na Osterfeuerkopf, przez Heldenkreuz, ale w rezultacie pozostało na Heldenkreuz li jedynie, gdyż sciezynka do góry wąska taka, ze o ja cię a z boku przepaść. Zatem, wycofałam się, zasiadlam... Continue Reading →