A day off in the middle of the week and it’s sunny! This needs to be celebrated - so off we go to Tegernsee for a bikeride: 34km, 600hM and award on top: Kasspressknödelsuppe and a Radler ☺️ There were moments that we had to push the bikes up as it was too steep for... Continue Reading →
XV: 11.6.2023, Kirchsee bikeride
Wczoraj zatrzymałam się nad tym jeziorkiem wracając z Wilder Kaiser i tak spodobała mi się okolica, że namówiłam M., żeby przyjechać tu rowerami! Namówić go na rower to żadna sztuka, więc łatwo poszło 😉 Dodatkowy pomysł: jedziemy pociągiem! Wysiadka w Sauerlach i chodu! Pierwszy przystanek: dosko lodziki w Eiscaffe Franzetti w Holzkirchen. Potem przystanek na... Continue Reading →
VI: 22.4.2023, rowerami do Kloster Beneditkbeuern
W sobotę miało buchnąć wiosną: słońce, 20c, nieba lazur, idealna pogoda na rower! Chciałam jechać gdzieś z widokiem na ośnieżone szczyty w tle i plan był na Lermoos, ale wczesny wyjazd się mocno opóźnił i jako alternatywa wpadł Penzberg. Fajnie, bo blisko, bez korków, a widoki na ośnieżony Karwendel jak ta lala! Kwitnące mlecze, pierwsze... Continue Reading →
XIII: 2.6.22, Roundtour Ammersee
Wolny piątunio! I do 17 ma być pogoda, zatem pakujemy się z rowerami do SBahn i jedziemy do Herrsching, coby wreszcie okrążyć Ammersee! Już dawno był plan, kiedyś podjęliśmy próbę, ale pogubiliśmy się po drodze i był brak mocy i odpuściliśmy. Zatem, dziś podejście nr.2, zakończone sukcesem 🙂 Wycieczka super, gdyż urozmaicona bardzo: najpierw pierwsza... Continue Reading →
IV: 27.3.2022, prawie Hohen Peißenberg, ale nie tym razem ;)
Strasznie marzyła mi się wspólna rowerowa wyprawa z M., bo odkąd spędza niedziele z Różą, to rzadko nam się to udaje… Ale dziś i owszem! Plan był ruszyć z Raisting na Hohen Peißenberg, zjeść w Rigi z widokiem na góry i wrócić, byłoby jakieś 50km i w sam raz. Ale była tak piękna pogoda, że... Continue Reading →