Wreszcie pogoda dopisała, więc w 3 auta ruszyliśmy na Jugowską – grubsza ekipa! Dzieci, psy, wujki i ciocie: spacerkiem na Kalenicę, potem ognisko na słonecznej polance i trasą naokoło do Zygmuntówki, gdzie udało się doczekać grzańca i pierogów a potem po ciemku w trzaskającym mrozie wrócić do auta. Cudna świąteczna niedzielka! I okazuje się, że rok temu też byliśmy na Kalenicy, nieco tylko inną trasą – znaczy się nowa świąteczna tradycja 😉



















Leave a Reply