I: 15.1.2022, Königsstand 1.453

Miał być Kramer, gdyż od dawna na liście. Ale przy śniadaniu gospodarz postanowił absolutnie odwieść mnie od tego pomysłu: pani, na Kramer to najwcześniej w maju! Po co tam teraz łazić! W lecie to tak, ale teraz? No po co. No dobra, ok: wysłuchałam i i tak poszłam w tamtym kierunku 😂 Kawałek po kawałku: najpierw Felsenkanzel, potem decyzja czy Kramer czy Königsstand i padło jednak na to drugie. Tam spotkałam Maggie z youareanadventureatory, która jeszcze miała Kramera w planach (i faktycznie jeszcze zdążyła na niego wbiec!) a potem zagadałam pana, który do Kramera nie dotarł, ale za to nakierował mnie na cudną sekretną ławeczkę, gdzie poczillowałam w słońcu i był to absolutny highlight wycieczki – na Königsstand za dużo ludzi. Potem humor zepsuł mi szef St. Martins Huette, który mnie pogonił z knajpy, gdyż jakoby nie zezwala na siedzenie w środku, konsumpcja tylko na zewnątrz, więc zawinęłam się na pięcie i poszłam sobie całkiem! I zjadłam w Berggasthof Almhuette, gdzie kiedyś koniecznie trzeba wrócić na Windbeutel! Epicki deser. 15km w nogach, calusi dzień na słońcu: cudna sobotka 😍

One thought on “I: 15.1.2022, Königsstand 1.453

Add yours

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Twitter picture

You are commenting using your Twitter account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s

Blog at WordPress.com.

Up ↑

%d bloggers like this: