Dolomiti! Udało się jeszcze wkleić długi wkend w górach w tym roku, zajechaliśmy w piątek wieczór do Val Gardeny. Ostatnio sporo się działo, więc nie miałam nawet kiedy zaplanować tras, ale z pomocą przyszła Marysia, która posłała nas przepiękną trasą na Ciampac: absolutny zachwyt nad światem! Bajkowe widoki, ludzie tyle co nic – idealnie 🙂
Po drodze zerkaliśmy na trasę na Piz Boé, na który weszliśmy parę lat temu – i nawet było widać parę osób na zygzaku pod górę!










Pierwsza część trasy szła płasko i w dół – gdyż, jak się później okazało, poszliśmy odwrotnie niż sugeruje opis 😅 https://www.alpenvereinaktiv.com/de/tour/sass-da-ciampac-umrundung/40330543/, ale od stacji wyciągu Forcelles zaczęło się darcie pod górę – w pełnym słońcu… Lato pod koniec października!













Nie byliśmy pewni, czy wejdziemy na Ciampac, czy tylko go okrążymy, bo po ostatnich zarwanych nocach było zmęczenie materiału. Ale, namówiłam M. i wdrapaliśmy się na szczyt – i całe szczęście, bo widoki stamtąd absolutnie zachwycające!










Na zejściu tyle miejsc z powalającym widokiem na Sellę i Piz Boé, że ciężko się powstrzymać od robienia kolejnych zdjęć… Więc się nie powstrzymywaliśmy 😜 Do auta zeszliśmy po 6h, trasa marzenie, absolutna satysfakcja 🥰
















Leave a Reply