5km, 8hm 😀
Już od dawna chciałam podjechać nad to jezioro, ale jakoś nie było okazji, zawsze coś. Tymczasem zdarzył się poniedziałek ze skasowaną kolacją i cyk, spontaniczny plan szybko wprowadzony w życie! Wiało strasznie, ale słońce, chmury, ludzi mało a zwierzyna jest – idealnie 🤩
Przepiękny spacerek, najpierw na środek jeziora (szkoda, że lornetki nie miałam!) a potem przez Wackelwald: radocha z podskakiwania na puddingu ogromna! 😄 Jezioro było kiedyś większe, ale roślinność brzegowa narastała, las postępował i dziś idzie się po torfowisku, utrzymywanym przez plątaninę korzeni i wszystko się ugina, fajne uczucie. Ładne trasy rowerowe, może kiedyś się zakręci rundę wokół.
Let's go hiking! 
Leave a comment