IX: 7.4.2024, Teufelstättkopf 1.758

12,6km, 994hm

Lubię takie górki, na które można wejść różnymi trasami – tu już byłam parę lat temu z M., ale wchodziliśmy od strony Linderhof. A tym razem poszłyśmy z Unterammergau, chyba dokładnie tak, jak tu w opisie https://www.hoehenrausch.de/berge/teufelstaettkopf/ (tylko wyszło jakoś więcej hm, 🧐)

Ładny początek przez Schleifmühlenklamm: woda plumka, przyjemny chłód i na końcu św. Krzyhu przenosi Jezuska na drugą stronę 🙂

Potem trochę nuda drogą, ale ładny las i przynajmniej równo się idzie, a że jest upał i zmęczenie, to każde ułatwienie ważne 😉

Od Kuhalm robi się mocno pod górkę i przez korzenie i śniegi wychodzi się na „fałszywy” szczyt czyli am Stein

A potem już ładna granią, prosto do mocno obleganego szczytu. Włoska grupa krzyż wręcz oblepiła, tak że nie dało się zrobić zdjęcia bez nich 😉

A z górki to już wiadomo, rachu ciachu – gdyż huta jeszcze do maja zamknięta i nie ma obiadu z widokiem niestety. Ale był chill na tarasie Berghutty i pyszny wyczekany obiad w Ratscherwirt 😋

Leave a comment

Blog at WordPress.com.

Up ↑