XXXII: 17.11.2024, St.Leonard

8,6km, 484hm Szybki zachód słońca dziś wskoczył - miał być Roßkopf, ale jakoś nam nie wyglądał ten pagórek na wybitny na zachód słońca, więc ruszyłyśmy w stronę Brecherspitze. Ania sobie jednak przypomniała o kapliczce po drodze, a ponieważ wicher się rozkręcał, to uznałyśmy że będzie w sam raz! Ku naszej radości, okazało się że kapliczka... Continue Reading →

XXVIII: 27.10.2024, Nebelhorn 2.224

12km, 1.436hm Mój ulubiony ostatnio kierunek, czyli Allgäu! Tym razem Oberstdorf, chcemy wdrapać się na Nebelhorn i zjechać kolejką. Pierwsze 2h idzie się w cieniu, jest rześko, ale ostro pod górę, więc szybko robi się ciepło. Najgorszy odcinek to ten od Seealpe: ubita droga przechodzi w asfalt, nachylenie bezlitosne a ostatni km po asfalcie to... Continue Reading →

XXIII: 22.9.2024, Aggenstein 1.985

10,6km, 830hm Sunday Funday! 9.30am and Grän parking already quite full… I was here almost exactly a year ago to climb Brentenjoch and now it’s time for Aggenstein with the girls. We go up up and after 1.25h we’re already at the Bad Kissinger Hütte - but no stopping yet 😉 Another 45min and we’re... Continue Reading →

VII: 30.3.2024, 1.780 Wank

13km, 1086hm We were looking for a mountain to meet “in the middle” and the original plan was to hike Teufelstättkopf. But, with all the Orkan warnings in the weather forecast I thought hmm, is that such a bright idea actually to be standing on top of the mountain, with wind gushes up to 130kph... Continue Reading →

III: 3.2.2024, Galtjoch 2.109

13.2 km, 964 hm Nie ma to, jak babska wyprawa! Zawsze wesoło i coś się niespodziewanego wydarzy 😉 Tym razem po rozkminach, czy na pewno chcemy robić zimowe wejście na Thanneler i ustaleniu, że absolutnie na pewno i tak, rakiety są niezbędne i robimy to! - to po dojechaniu na miejsce, doszłyśmy do wniosku, że... Continue Reading →

I: 7.1.2024, Rotwandhaus na sankach!

10,5 km, 1171 hm Dosypało śniegu! Zima, jak malowana - ino słońca brak póki co. Namówiłam dziewczyny na sanki, Anna posiada 3 pary, więc nie było wymówek - choć wytarganie ich na górę okazało się sporym wyczynem… Rotwand już sobie odpuściłyśmy, gdyż widoków i tak brak, wystarczył nam w zupełności pyszny obiadek w Rotwandhaus. A... Continue Reading →

Blog at WordPress.com.

Up ↑