14.5km, 1200hm
GaPa to zawsze jest dobry pomysł – a jak się trafi złota niemiecka jesień i widoki na ośnieżony Zugspitze, to już wogle bajka 🧡💚💛 Marzył mi się wieczór w saunie i jak trafiłam pokój w Rheinischer Hof, to dobrałam pod to górkę i voila! Sobotka godzina 11 i ruszam z Kramer Plateau.
















Nie rozsiadam się w hucie póki co, najpierw górka. Oryginalnie miałam iść na Hoher Ziegspitz, ale po dojściu do rozwidlenia, jednak idę na Hirschbichel. Stromo pod górę i super moment, jak się dochodzi do siodła i nie wiadomo, co będzie widać! A tam trawiaste stoki Felderkopf i chyba Füssenowe już jeziora w tle? Szczyt obrośnięty pokrzywami, ale widok extra i nikogo nie ma, więc jest cudownie. Wygania mnie zimny wiatr – brak kurtki daje się we znaki…










Teraz już lecę na dół: najpierw z myślą o Kaiserschmarrn, a potem o saunie. Stepbergalm śliczne miejsce! Tyle lat już prowadzone przez Fam. Ostler. Mega widok, pyszna ogromna porcja – wsunęłam na raz. Schodzę do GaPa Kreuzweg i fajnie, że na początku trasa idzie trochę pod górę, można się rozgrzać 😅 Na 17 jestem przy aucie, plan wykonany! A za tydzień wracam zrobić Kramera i załapać się na jeszcze jeden posiłek w Stepbergalm, zanim się zamkną na zimę.











piękne zdjęcia i przygoda, sam poczułem chęć wyruszenia gdzieś, dzięki za inspirację i pozdrawiam serdecznie
LikeLike
Dzięki! Jesień w górach jest przepiękna 🧡
LikeLike