Wreszcie przestało wiać i wyszło słońce! Taką okazję trza wykorzystać: idziemy na Sowę. Najszybciej od nas z Jugowskiej, ale tam cień, więc zjeżdżamy do Rzeczki i podchodzimy w słońcu trasą rowerową. Widoczność mega, Śnieżka jak na dłoni! Godzinka z hakiem i cyk, jesteśmy przy wieży.








Schodzimy naokoło, do Orła – bardzo lubię to schronisko, klimatyczne miejsce z pięknym widokiem. I już, do domu przez Walimską – obserwuje nas wielkie stado jeleni ☺️








Leave a comment