Piękna złota jesień! Trochę miałam lenia po powrocie z Egiptu w pt, ale ostatni wkend słońca, wygrana dodatkowa godzina w nocy, więc 6.40am wyjeżdżam. Miałam ochotę zobaczyć Achensee w góry, więc ruszam na Seekarspitze – potencjalnie z Seebergspitze, jak się uda.
W opisie trasy jest podejście drogą, ale zaraz na początku odbija ścieżka w las i tamtędy poszłam, wzdłuż koryta rzeki i potem w górę do Seekar Alm a stamtąd już prosto w górę, jeszcze 1.5h
Nie mam żadnego zdjęcia góry kamieni z bliska, miałam niechęć do iścia, nie przepadam za takimi kamorami. No i jest chłodno i wieje – im bliżej szczytu, tym bardziej a na wyjściu na szczyt po prostu chce zdmuchnąć! Nie ma szans na przejście granią, nie w tych warunkach. Parę fotek i zmykam w dół się rozgrzać!
Na powrocie idę jeszcze ładniejszą ścieżynką! Po drodze są 2 highlighty: urocza polanka poniżej Kogelalm i ścieżka z widokiem na Achensee, coś pięknego! Warto było 🥰
Let's go hiking! 
Leave a comment