XII: 3.6.2023, Preveli Beach

Na Preveli można dojechać albo dojść – wiadomo, co wybrałam 😃 Ciasne planowanie, gdyż o 17 wylot, ale co tam! Jak dla mnie bardzo na plus, gdyż: wąska ścieżynka, mega widoki na zatokę i dżunglę z góry, słońce, pachnie latem! M. za to wjechał na pełnej marudzie, gdyż: gorąco, słońce, szczere pole, na co to komu. Nic to, udało mi się być ponad to i go nie zamordować oraz cieszyć się tym dniem! Uważam to za osiągniecie z gatunku wybitnych. A na koniec jeszcze udało się nabyć upatrzony wcześniej w Chani półmisek z ośmiornicą – ewidentnie w nagrodę za moje męczennictwo 💪😇

Leave a comment

Blog at WordPress.com.

Up ↑